Forum Forum Kultury Popularnej Strona Główna Forum Kultury Popularnej
Przecież, popularne nie zawsze znaczy gorsze...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

[uwaga spilery!] Lucky number 7? Omawiamy siódmy sezon.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 26, 27, 28  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Kultury Popularnej Strona Główna -> ogólna
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dziunia
Miss Marple



Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 4544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: szn

PostWysłany: Nie 11:41, 08 Paź 2006    Temat postu:

dla mnie watek Lane@Zach byl wogole taki dziwny... i mialam wrazenie w 6x19 (czy tam 6x20) ze Zach sie jakos zmieni pod wplywem tego slubu. bo w tym odcinku ze slubem to zacha naprawde lubilam, ael teraz znowu jest beznadzieja, a przy okazji Lane sie "zepsula"...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fonnika
Fred Astaire
Fred Astaire



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Śro 8:58, 11 Paź 2006    Temat postu:

link do torrenta (odc. 3):

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dziunia
Miss Marple



Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 4544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: szn

PostWysłany: Śro 15:57, 11 Paź 2006    Temat postu:

a to na emule'a, jakby sie komus nie chcialo szukac Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]|file|Gilmore%20Girls%20-%207x03%20-%20Lorelai's%20First%20Cotillion.avi|366167676|6ABDA3AD2428FFC263296755F2016061|/

obejrzal juz ktos??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jellybean
Kapitan Ahab
Kapitan Ahab



Dołączył: 12 Maj 2006
Posty: 763
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:15, 11 Paź 2006    Temat postu:

Ja obejrzałam...

Mam dosyć mieszane uczucia...

Podczas pierwszej (przydługiej) sceny aż się zaczęłam zastanawiać, czy ta gadanina zawsze była tak nudna?! Ale nie, chyba nie była... Ale potem był ten wątek z Charlotte, który był dużo lepszy, więc niech będzie.

Rozważania Lorelai na temat co lubi i dlaczego. Ha. Uważam, że to było bardzo, bardzo słuszne spostrzeżenie z jej strony. Sama się nad tym nieraz zastanawiałam - jak bardzo 'odwrotnie proporcjonalny" wpływ na jej życie mieli Richard i Emily. Wiadomo jednak, że gdzieś tam w głębi chodzi jej o związek z Lukiem i tu akurat się nie mogę zgodzić, żeby z nim była na przekór rodzicom. To było uczucie, które rosło przez długie lata.

No, co innego Jason 'Digger' Styles.

Bardzo podobał mi się wątek, który miała reprezentować Caroline bodajże (dziewczynka w tenisówkach). Że można być sobą, tak jak ona, a jednak jakoś wpasować się w swoje otoczenie i być szczęśliwym. Że to nie jest taki stereotypowy wybór albo-albo, jak w przypadku tej dziewczyny, co się przebierała za królika czy co to tam było. I tak jak w przypadku Lorelai, która tyle razy podkreślała, że musi oddzielać dwie sfery swojego życia.

Luke zmienił czapkę. Zabolało...

Fajnie, że Luke i Rory rozmawiają, ale gdzie moja poważna rozmowa?Sad

Rory wesolutka podczas rozmowy z Chrisem? Bez sensu.

Na temat Chrisa nawet nie piszę, bo po co:) I tak zawsze to samo mam do powiedzenia:)

Czy wątek Lane jest wyjątkowo nietrafiony czy tylko ja tak mam, że mnie to w ogóle nie interesuje? Chociaż okrzyk "Brian must be freaking out!" robawił mnie na maksa:D No ale cóż, Lane ma za swoje - takiego sobie męża wybrała. Jak sobie pościelesz i tak dalej. Ale "this baby sucks?" Ugh.

Jeszcze jedno: to pragnienie Michela, zeby znaleźć się na zabawie wśród mnóstwa małych dziewczynek? Co najmniej niepokojące!Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fonnika
Fred Astaire
Fred Astaire



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Śro 22:24, 11 Paź 2006    Temat postu:

rzeczywiście "Brian must be freaking out!" było świetne. i w zupełności się zgadzam, co do tego, że to jest beznadziejny wątek.

Generalnie uważam, że odcinek był dużo lepszy niż dwa poprzednie. Według mnie był już bardziej "normalny". Poza tym, że Luke zmienił czapkę i tym, że Lane jest w ciąży było nieźle. Co więcej... szkoda mi Chrisa. Po raz pierwszy jest mi go naprawdę najzwyczajniej w świecie szkoda. I coraz mniej lubię Lor, a coraz bardziej Rory. Hmmm... To dość interesujące. Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dziunia
Miss Marple



Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 4544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: szn

PostWysłany: Czw 8:41, 12 Paź 2006    Temat postu:

mi sie juz sciagnelo, ale z braku miejsca na dysku i z powodu spiacej siostry, jeszcze nie moge obejrzec. ale widzialam na podgladzie pierwsza scene i naprawde nie wydaja mi sie przydluga. wydala mi sie wlasnie taka typowo Rory-Lor. widzialam ta scene dwa czy trzy razy i ani razu nie wydala mi sie za dluga... wrecz przeciwnie, wydaje mi sie coraz smieszniejsza...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fonnika
Fred Astaire
Fred Astaire



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Czw 14:46, 12 Paź 2006    Temat postu:

ja tez uważam, że ta scena była w sam raz. taka "gilmorowata". normalna znaczy się. ani za długa ani za krótka - w przeciwieństwie do przydługich scen w poprzednich dwóch odcinkach.
p.s. i muszę dodać, ze im bardziej się nad tym zastanawiam, tym bardziej żal mi Christophera... ale kurde!! przecież ja go nie znoszę!! Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jellybean
Kapitan Ahab
Kapitan Ahab



Dołączył: 12 Maj 2006
Posty: 763
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:57, 12 Paź 2006    Temat postu:

Heh, to jestem odosobniona w mojej opinii, widzęSmile Mnie się pierwsza scena nie podobałaSmile

Fonnika, zazdroszczę - ja wciąż jestem na etapie: Chris, jak ja cię nie znoszę i nie mogę na ciebie patrzeć! Jedynie mi go żal, że jest taki głupi.

No i chciałam się z Wami podzielić pewną, może kontrowersyjną opinią, ale tak jakoś mnie naszło przy ostatnim odcinku.

Otóż. Lauren Graham jest naprawdę piękną kobietą. Ma piękną twarz, włosy, kobiecą figurę. Dlaczego styliści tak często to psują? Może tylko mi się to nie podoba, ale nie cierpię, jak ma założone włosy za uszy (natomiast jak ma włosy do góry - super!), wtedy ma taki 'liźnięty' wygląd. Albo ta biała sukienka - przecież takie odcięcie talii (to się chyba empire nazywa) nie pasuje wcale do jej figury, tylko ją pogrubia i tyle.

To takie moje małe żale;)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fonnika
Fred Astaire
Fred Astaire



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Czw 17:40, 12 Paź 2006    Temat postu:

zgodzę się, że Lauren jest piękną kobietą. i zgodzę się również, ze czasem robią z nią dziwne rzeczy. też nie lubię, jak ma włosy za uszami, ale to przez to, ze jej uszy są troche odstające... w sumie ja bym sobie zoperowała te uszy, ale może jej to nie przeszkadza i może to ona sama tak sobie układa te włosy (często tak jest z aktorami). i też mi się nie podobała ta sukienka Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arrow
Louis Reard
Louis Reard



Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Czw 19:32, 12 Paź 2006    Temat postu:

Jellybean napisał:
Lauren Graham jest naprawdę piękną kobietą. Ma piękną twarz, włosy, kobiecą figurę. Dlaczego styliści tak często to psują? Może tylko mi się to nie podoba, ale nie cierpię, jak ma założone włosy za uszy (natomiast jak ma włosy do góry - super!), wtedy ma taki 'liźnięty' wygląd. Albo ta biała sukienka - przecież takie odcięcie talii (to się chyba empire nazywa) nie pasuje wcale do jej figury, tylko ją pogrubia i tyle.

To takie moje małe żale;)


no cóz najbardziej zgadzam się z tym pierwszym Very Happy
właściwie ze wszystkim poza tymi włosami do góry, nie podobają mi się.
no ale to wszystko szczegóły, najwazniejsze jest to pierwsze zdanie Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jellybean
Kapitan Ahab
Kapitan Ahab



Dołączył: 12 Maj 2006
Posty: 763
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:03, 12 Paź 2006    Temat postu:

Arrow napisał:
właściwie ze wszystkim poza tymi włosami do góry, nie podobają mi się.


Jakoś mnie to nie dziwi, powszechnie wiadomo, że faceci zazwyczaj wolą u kobiet długie rozpuszczone włosy:D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dziunia
Miss Marple



Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 4544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: szn

PostWysłany: Czw 21:46, 12 Paź 2006    Temat postu:

oks, obejrzalam odcinek i... ble. nie podobal mi sie. szczegolnie rozmowy Rory z Lukiem i Chrisem. jakby nigdy nic. zdecydowanie bardzije podobaly mi sie poprzednie dwa odcinki. moze tym razem moja opinia w kwestii tego odcinka w postaci plusow i minusow:



plusy:
+Charlote wpychajaca sobie calego rogalika do buzi
+Michel i karteczki post-it
+pierwsza scena - rozmowa lor z rory
+tekst lor o tym czego nie lubi i dlaczego
+Paris, taka typowa Paris i opowiesc o sexie w text messages
+Babette i Miss Patty probujace dojsc co sie zmeinilo w Luke's



minusy:
-rozmowy Rory z Chrisem i Lukiem
-Lor reagujaca na brak reakcji ze strony rodzicow
-cale akcje z Lane, Zachiem (nawet "Brian must be freaking out"-wcale nie smieszne dla mnnie
-zmarnowana szansa ukazania refleksyjnosci lor nad swoim zyciem (myslalam ze jakos bardziej to ukaza)
-czapka Luke'a
-zachowanie Logana podczas rozmowy z Rory (wogole oprocz tej sytuacji kiedy ona go obudzila, Logan rozmawial z nia praktycznie tylko w biurze...)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fonnika
Fred Astaire
Fred Astaire



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Pią 7:00, 13 Paź 2006    Temat postu:

zważywszy na różnicę czasu, to ja się nie dziwię, ze rozmawia z nią w biurze...
a Paris była dla mnie "mało-Paris" przez ten nowy blond na głowie... jakoś tak dziwnie mi się na nią patrzyło... Razz
a reakcja Lor na brak reakcji Emily i Richarda była normalna. ona zawsze tak się zachowywała, kiedy oni nie mieli nic do powiedzenia na jakiś temat.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jellybean
Kapitan Ahab
Kapitan Ahab



Dołączył: 12 Maj 2006
Posty: 763
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:05, 13 Paź 2006    Temat postu:

Jeśli dobrze liczę, różnica czasu wynosi pięć godzin. Do której Logan tam pracuje, że nie może zadzwonić po tej pracy?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dziunia
Miss Marple



Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 4544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: szn

PostWysłany: Pią 12:15, 13 Paź 2006    Temat postu:

dokladnie o to mi chodzi...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Kultury Popularnej Strona Główna -> ogólna Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 26, 27, 28  Następny
Strona 5 z 28

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin