Forum Forum Kultury Popularnej Strona Główna Forum Kultury Popularnej
Przecież, popularne nie zawsze znaczy gorsze...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

[uwaga spilery!] Lucky number 7? Omawiamy siódmy sezon.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 24, 25, 26, 27, 28  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Kultury Popularnej Strona Główna -> ogólna
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fonnika
Fred Astaire
Fred Astaire



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Wto 22:51, 24 Kwi 2007    Temat postu:

co oni zrobili z moim ukochanym serialem???!!!! co za porażka! nuda i żenada. aktorzy są sztywni, kompletnie nienaturalni, a dialogi bez polotu i totalnie bezbarwne. wszelkie "wykrzykniki" typu "yay" itp były po prostu okropne. najbardziej sztuczną sceną była radość z pracy Rory, a zaraz za nią rozmowa Lor z Lukiem. co do rozmowy Lor z Loganem - spodziewałam się czegoś lepszego. jedyne, co było dla mnie prawdziwe w tym odcinku to Taylor z alergią i Rory robiąca w środku nocy listę za i przeciw. o. byłabym zapomniała - już sam początek odcinka z kłótnią Michela i Sookie był tragiczny. po tym, jak mi się podobał poprzedni odcinek, ten był po prostu okropny i jest mi bardzo przykro, że mój ukochany serial został tak zniszczony.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kama
Conan O'Brien
Conan O'Brien



Dołączył: 30 Lip 2006
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:15, 26 Kwi 2007    Temat postu:

7.19.
WRESZCIE sceny z L&L, które mi się podobały. Tym razem bardzo przekonujące niezręczne sytuacje i potem świetny powrót do nienormalnej normalności podczas "niekupowania" auta. Wink
Lorelai na rowerze i podteksty tej całej sytuacji z nowym lub starym autem i możliwością naprawienia czegoś (dollhouse). No i tytuł. Pewnych rzeczy się nie zapomina. Po tym odcinku ewentulanie można w to uwierzyć. Nie bezwarunkowo, ale troszkę chociaż.
Pododbały mi się też dwie sceny z Paris: otwieranie listów i końcówka.
Ogólnie bardzo w porządku odcinek. I sporo dobrych dialogów, np.

Lorelai: Jack Bauer should torture his suspects by making them go car shopping with their exes. Laughing


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kama dnia Pią 20:13, 24 Sie 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evie
Fred Astaire
Fred Astaire



Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Sob 0:20, 28 Kwi 2007    Temat postu:

Ogólnie oba ostatnie odcinki średnie, a te dialogi i wszechobecna sztuczność mnie załamały, ale były też rzeczy, które mnie zachwyciły. Zwłaszcza w ostatnim odcinku. Trubadur chyba po raz pierwszy w sezonie - nie mogłam uwierzyć, już naprawdę straciłam nadzieję na jego powrót, a tu takie zaskoczenie pod koniec odcinka Smile Labirynt bardzo ciekawy, też typowe SH. No i ważne zdarzenia, czyli rozmowa Lorelai z Loganem, i w końcu powrót do normalnych stosunków z Luke'iem. I właśnie ich sceny najbardziej mi się podobały - nie tylko ze względu na to, że tak długo na nie czekałam, bo zostały też bardzo dobrze odegrane: Lor znów w Luke's, próba kupienia samochodu, wizyta Luke'a u Lorelai pod koniec. Lorelai zachowywała się po prostu jak szczęśliwie zakochana kobieta, i to było wg mnie piękne. A Luke też jakoś naturalnie zdradzał się z uczuciami. Byłam zchwycona. Trochę sztuczni byli Logan i Rory, ale ogólnie prawie wszystko kręciło się wokół Lorelai, więc wg mnie ciekawych scen nie mogli odegrać, chociaż fakt, że można było to zrobić lepiej. Bardzo mnie zasmuciła scena Rory otwierającej list z NY Times, ale uważam, że to byłoby zbyt idealne, gdyby wszystko, czego pragnęła, udawało jej się od razu (a Rory ma dopiero 22 lata, wymarzona praca może trochę poczekać). Teraz oczekuję na rozwój LL w następnym odcinku, i nie mogę zapomnieć o wyrazie twarzy Lorelai, gdy wpatrywała się w Luke'a Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fonnika
Fred Astaire
Fred Astaire



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Sob 17:31, 28 Kwi 2007    Temat postu:

odcinek średni, ale dzięki bogu lepszy niż poprzedni. podobała mi się Lor u Luka, niekupowanie samochodu i Luke u Lor. Paris mnie wkurza wybitnie, już więcej sztuczności chyba być nie może. zgadzam się z Tobą, Evie, że mimo że dość smutne to było z tym listem (bo ja się np. spodziewałam, że zobaczymy "we are pleased..."), to rzeczywiście byłoby to zbyt nierealistyczne, gdyby tak od razu po studiach złapała wymarzoną pracę. i to w takiej gazecie. ogólnie nie było najgorzej, czekam na dalszy rozwój LL.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kama
Conan O'Brien
Conan O'Brien



Dołączył: 30 Lip 2006
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 11:57, 03 Maj 2007    Temat postu:

Znów odcinek mi się podobał. Oglądałam w nocy i pewnie sporo mi umknęło, ale coś pamiętam.
Plusy:
- sen na początku
- "Harvard, Princeton i Rory" Smile
- scena, kiedy Lorelai mówi, że Rory nigdy nie mogłaby jej rozczarować. Nigdy. Nigdy.
- siedzenie u Luke'a, jak dawniej, i wymienianie sławnych ludzi, którym na początku kiepsko szło
- karaoke w całości, bo przynajmniej wszyscy byli. A najbardziej występ Lorelai. Po raz pierwszy od dawna coś mnie w tym serialu ruszyło. No i wykonanie bardzo dobre (chyba że to wpływ kontrastu z poprzednim występem - Kirk był niesamowity). Może jak na GG scena była zbyt romantyczna w oklepanym stylu, ale widziałam jakieś emocje nareszcie.

Minusy:
- zupełnie nie interesował mnie wątek Lane
- Logan i to jego prośba o pozwolenie na oświadczyny - wyjątkowo nie w jego stylu (ale podobała mi się mina Lor na końcu)

Ogólnie nie jest źle. Wprawdzie nadal nie jestem wielką zwolenniczką kontynuacji, ale niech już będzie. O ile utrzymają skład.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fonnika
Fred Astaire
Fred Astaire



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Czw 20:22, 03 Maj 2007    Temat postu:

oficjalnie ogłaszam ten odcinek najlepszym dotąd odcinkiem 7 sezonu. poza nudami z Lane wszystko było wreszcie po staremu, a przynajmniej bliżej było temu odcinkowi do poprzednich serii. Sen na początku był świetny; Harvard, Princeton and Rory tez było dobre; Lor siedząca przy ladzie i gadająca z Lukiem tak normalnie; całe karaoke było super, Kirk był ekstra, chociaż za nim nie przepadam; Logan z oświadczynami też ok, chociaż w sumie wolałabym zobaczyć normalne oświadczyny. ale najważniejszym punktem odcinka było to, że się wzruszyłam, kiedy Lor śpiewała i przyszedł Luke. scena była naprawdę świetna. ostatni raz wzruszyłam się oglądając GG, kiedy Rory wróciła do domu w 6 sezonie, więc minęło trochę czasu, dlatego daję temu odcinkowi duuuży plus.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bea
Frank Sinatra
Frank Sinatra



Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:32, 04 Maj 2007    Temat postu:

Mnie też się nawet ten odcinek podobał. Monetami strasznie drażni mnie sztuczna gra aktorów, wyglądają jakby już mieli dość GG.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fonnika
Fred Astaire
Fred Astaire



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Pią 10:18, 04 Maj 2007    Temat postu:

oj, w tym odcinku już z tą sztucznością nie było aż tak źle jak w poprzednich.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arrow
Louis Reard
Louis Reard



Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pią 11:32, 04 Maj 2007    Temat postu:

odcinek mi się średnio podobał, za pierwszym razem scena śpiewu Lorelai mi isę nie spodobała, ale jak oglądnąłem drugi raz jakoś lepiej mi to wyglądało Razz
Kirk fajnie śpiewał Razz
nie wiem czemu ale znowu ciężko mi było poznać Lulu, w każdym odicnku jakby inaczej wyglądała Razz
i bardzo mi się podobała rozmowa April i Luke'a


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dziunia
Miss Marple



Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 4544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: szn

PostWysłany: Pią 18:19, 04 Maj 2007    Temat postu:

a ja oczywiscie jeszcze nie obejrzalam, teraz juz mam dwa odcinki "w plecy" Smile dopiero po dlugim weekendzie obejrze, ale z waszych opinii wynika ze mam na co czekac, tak??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gadz
Administrator



Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 580
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 12:24, 07 Maj 2007    Temat postu:

A u mnie odwrotnie, właśnie za drugim razem bardziej mi się podobała scena z karaoke w wykonaniu Lorelai. I potem była tak speszona, że drinka z fortepianu zapomniała zabrać.

I podobały mi się sceny między Lane a Zach'iem. Kto by pomyślał, że oni tak bardzo do siebie pasuję (zwłaszcza po Dave'ie). Ciekawe co by było gdyby Brody nie dostał się do The O.C.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dziunia
Miss Marple



Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 4544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: szn

PostWysłany: Pon 20:05, 07 Maj 2007    Temat postu:

ja na razie obejrzalam 7x20 w czesciach (episode clips), ale zaraz dodaje 7x19 i 7x20 do sciagniecia,wiec pewnie jutro bede na biezaco Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kama
Conan O'Brien
Conan O'Brien



Dołączył: 30 Lip 2006
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:45, 10 Maj 2007    Temat postu:

7.21.
Słabiutko. Ostatnie dwa odcinki mi się podobały, więc tym bardziej ten mnie rozczarował. W zasadzie nic mnie nie ruszyło. Nawet graduation - nie ma porównania ze scenami w ostatnim odcinku 3. serii.
A już najmniej mnie przekonał wątek oświadczyn. Nawet nie to, że się rozstali, ale samo rozegranie sprawy. Jak na 2,5 roku związku, który w jednej chwili się rozsypuje, to emocji tam jakoś nie było. Takie sceny nie powinny być nudne.
Najlepsze (na siłę wyszulane momenty): spotkanie SH i zachowanie Lorelai w kwestii doradzania (a raczej odmowy doradzania) Rory. I mleko Paris.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dziunia
Miss Marple



Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 4544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: szn

PostWysłany: Czw 23:09, 10 Maj 2007    Temat postu:

juz wszystko nadrobilam...

graduation... zdecydowanie marna podroba 3x22. oswiadczyny i potem reakcja Rory... ble. SH, zlamana noga Taylora i "Kirk in the Box" - that's why i still watch it Smile. mleko Paris - cool. piosenka Richarda i Emily - jeszcze bardziej cool. LL - denerwujace i dziwne (zwroccie uwage kto to pisze... zagorzaly fan LL - przynajmniej niegdys zagorzaly).

ale jestem ciekawa ostatniego odcinka. 7x21 skonczyl sie tak, jak mogl sie skonczyc 7x22, takie zamkniecie drzwi jak we Friendsach, wiec ciekawa jestem co sie bedzie w ogole dzialo, jak to rozegraja... wiec o ile to juz nie ta pasja, to czekam z niecierpliwoscia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fonnika
Fred Astaire
Fred Astaire



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Pią 11:20, 11 Maj 2007    Temat postu:

nie podoba mi się to wszystko. podróba 3.22. marna bardzo. nie było tych emocji... nie podoba mi się rozstanie Rory i Logana. i już pominę fakt, że to najlepszy facet Rory. fakt, ze po 3 latach para się nie rozstaje ot tak. Logan wykazał dużo więcej emocji niż Rory. poza tym nie rozumiem czemu nie mogli się po prostu zaręczyć, przecież to nie oznacza, ze trzeba w ciągu tygodnia brać ślub. ale całkowicie rozumiem Logana, ze to musiało być "all or nothing". podoba mi się, że Lor się nie wtrącała, tylko powiedziała Rory, że ona sama musi zdecydować i z drugiej strony nie podobało mi się, że Rory tak wypytywała Lor, co ma zrobić. zachowywała się jak małe dziecko. i nie podobało mi się też to, co powiedziała Lor na koniec. że kiedyś Rory znajdzie kogoś takiego, przy kim nie będzie musiała się zastanawiać. nie podoba mi się to, że Lor chcąc nie chcąc, jakby się nie zachowała odrzuca Logana. kiedy to zupełnie nie jej sprawa. ja to tak odbieram.
podobała mi się rozmowa LL przed Diner.
i podobnie jak Dziunia jestem bardzo ciekawa następnego odcinka, mimo że GG na każdym kroku rozczarowuje.

p.s. i choćby nie wiem jaki był ten ostatni odcinek, jeśli kiedys będę kompletować GG na DVD, 7 sezon pominę. to ja już wolę, żeby GG się kończyły 6 sezonem, nawet z tą nieszczęsną sceną Lor w łóżku Chrisa. Lepsze to niż 22 odcinki, podczas których ulubiony serial jest mieszany z błotem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Kultury Popularnej Strona Główna -> ogólna Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 24, 25, 26, 27, 28  Następny
Strona 25 z 28

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin