Forum Kultury Popularnej

dziunia

oczywiscie, a co? tez bys sie wybrala??

Anuś

moze. w sumie nigdy nie bylam a przyciagaja czasami tlumy ludzi, wiec dlaczego nie.

dziunia

no ja nie wiem czy przyciagaja tlumy, bo nigdy nie bylam wiec nie widzialam. ale wydaje mi sie ze to moze byc dobre przezycie duchowe. szczegolnie jesli kogos poruszyla Pasja Gibsona...

Anuś

wiem ze zawsze duzo ludzi tam jest bo w tv w okresie przedswiatecznym o tym mowili.
u mnie z doznaniami duchowymi to raczej chyba slaabo, bo jestem ateistka.

dziunia

no ja zdecydowanie nie jestem ateistka i dlatego chcialam sie wybrac...

Anuś

ja w sumie zawsze interesowalam sie roznymi religiami i skoro to jest czesc jednej to dlaczego nie?

dziunia

a no to zdecydowanie wazny powod... a w co wierzysz, jesli mozna spytac??

Anuś

wierze w nauke, przyrode, ale nie w boga jako w sile wyzsza.

dziunia

aha... ja mialam kiedys moment takiego "łał" od kiedy uwierzylam w Boga i tak trwa to do dzisiaj...

Anuś

ja nie wiem czy u mnie kiedys wow nastapi. moi rodzice sa nie wierzacy, w rodzinie chyba tez nikt nie chodzi do kociola. wiec raczej to chyba nie mam takich tsradycji religijnych wpojonych. tak mi sie wydaje.

dziunia

u mnie to raczej nie bylo tak ze to wow bylo wynikiem tradycji rodzinnych, tylko raczej ogolnego przeswiadczenia ze powinnam isc do bierzmowania, no to chodzilam, zeby "zaliczyc". no i wczasie wlasnie jednego takiego "zaliczenia dla papierka" dostalam taka łaske ze uwierzylam, ze to wszstko to prawda. i od tej pory tak trwam i bardzo sie zmieniam pod wplywem wiary i modlitwy. i nie wydaje mi sie zeby dla ciebie nie bylo szansy, bo moze cie "trafic" nawet na ulicy. albo np. na misterium Wink

Anuś

hmm u mnie bylo tak, ze chcrzcny mialam dwa tygodnie przed pierwsza komunia, i z tego sie ciesz to wtedy bylam swiadoma tego co sie dzieje. ale do bierzmowania juz nie poszlam, bo u nas to byla "moda" na te bierzmowania.

dziunia

ja mieszkalam wtedy na malym osiedlu, gdzie wszyscy sie znali i to by bylo dziwne gdyby ktos nie poszedl do bierzmowania (taki troche wiejski klimacik byl...)

a ja swiadome chrzciny mam co rok w wielka sobote...

Anuś

hehe u mnie moj ksiadz zna mnie jeszcze z podstawowki kiedy uczyl nas religgi. kiedy mnie nija na ulicy i pyta sie czemu mnie nie byla na mszy w niedziele mowie mu ze zostalam neopoganka a on raz mnie polal woda swiecona jak sie odwrocilam. ale to mily facet. tylko ze sie mnie boi. chyba.

dziunia

a ja sie wczoraj znowu prawie pobilam ze znajomym ksiedzem Smile

ja wogole jestem w fajnych relacjach z kilkoma ksiezmi.